Zgodnie z art. 827 Kodeksu cywilnego ubezpieczyciel jest wolny od odpowiedzialności, jeżeli ubezpieczający wyrządził szkodę umyślnie. Również w przypadku stwierdzenia rażącego niedbalstwa odpowiedzialność ubezpieczyciela będzie wyłączona, chyba że umowa bądź ogólne warunki ubezpieczenia stanowią inaczej lub zapłata odszkodowania odpowiada w danych okolicznościach względom słuszności.
Kwestią rażącego niedbalstwa i związaną z tym odpowiedzialnością ubezpieczyciela zajmował się ostatnio Sąd Apelacyjny w Katowicach, który w wyroku z dnia 23 czerwca 2017 r. I ACa 181/17 przypomniał, iż w przypadku rażąco nagannego zachowania, pomimo posiadania ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, lekarz zobowiązany będzie do osobistej zapłaty zadośćuczynieniai nie będzie mógł przenieść zobowiązania zapłaty na ubezpieczyciela. Oczywiście w każdym przypadku ważna będzie treść polisy ubezpieczeniowej, bowiem może ona przewidywać odpowiedzialność ubezpieczyciela w tym zakresie.
W przywołanym postępowaniu sądowym powodowie wnieśli o zasądzenie solidarnie od pozwanych tj. lekarza oraz ubezpieczyciela, łącznie kwoty 350 000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 maja 2011 r. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią ich krewnej. Sąd Okręgowy w Bielsku Białej zajmujący się sprawą w I instancji zasądził od pozwanego lekarza na rzecz jednej powódki 70 000 złotych, na rzecz drugiej kwotę 80 000 złotych. Powództwo wobec ubezpieczyciela zostało w całości oddalone jako bezzasadne.
Jak wskazano w uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany anestezjolog wcześniej został skazany w sprawie karnej i uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. Ponadto w uzasadnieniu wyroku podniesiono, że pozwany jako lekarz anestezjolog, pomimo ciążącego na nim szczególnego obowiązku nadzorowania pacjentki w trakcie zabiegu wycięcia obu płatów tarczycy, w dalszym ciągu prowadził znieczulenie pacjentki pomimo dwóch nieudanych prób wprowadzenia rurki intubacyjnej do tchawicy. Na pozwanym ciążył obowiązek przerwania zabiegu z uwagi na stosowanie zabronionej w operacjach wola rurki krtaniowej. Swoim działaniem pozwany naraził pacjentkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. W późniejszym okresie pozwany wbrew istniejącym zasadom wiedzy i sztuki medycznej, zdecydował się na operację chirurgiczną, w trakcie której nastąpiła ostra niewydolność oddechowa pacjentki, co doprowadziło do jej zgonu. Jak podkreślono lekarz powinien był wiedzieć, że w tej sytuacji mogło dojść do utrudnionej intubacji, a ponieważ dwukrotna próba intubacji nie powiodła się należało z niej zrezygnować i przenieść pacjentkę do ośrodka o wyższym stopniu referencyjności.
Zachowanie pozwanego lekarza uznano jako rażące niedbalstwo czyli postępowanie stanowiące coś więcej niż brak zachowania zwykłej staranności w działaniu. Pozwany lekarz był objęty ochroną ubezpieczeniową w ramach odpowiedzialności cywilnej lekarza, jednak zgodnie z obowiązującymi ogólnymi warunkami ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy, ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkody wyrządzone umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. W związku z tym zapisem Sąd powództwo wobec ubezpieczyciela oddalił.
Sąd zasądzając wspomniane kwoty na rzecz powódek wskazał, że dla każdej z nich śmierć krewnej była ogromnym przeżyciem. Sąd Apelacyjny w Katowicach przyjął ustalenia i wnioski Sądu Okręgowego w Bielsku – Białej co do wysokości należnego zadośćuczynienia jako własne.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt tej sprawy. Sąd Apelacyjny w Katowicach uznał, iż osądzenie lekarza za nieumyślne spowodowanie śmierci świadczy o jego odpowiedzialności cywilnoprawnej z tytułu zadośćuczynienia, w związku z czym Sąd II Instancji oddalił apelację pozwanego lekarza. Jak podniesiono w uzasadnieniu wyroku odpowiedzialność pozwanego lekarza nie budzi wątpliwości, bowiem wynika ona z wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego, który na mocy art. 11 Kodeksu postępowania cywilnego wiąże sąd w postępowaniu cywilnym. Jak podkreślił Sąd Apelacyjny w Katowicach skazanie pozwanego za przestępstwo nieumyślne (a nie umyślne) będzie w tej sytuacji bez znaczenia dla uznania jego odpowiedzialności.